Kolejny przepis, który postanowiłam przenieść z poprzedniego bloga. Właśnie dzisiaj zamierzam tą zupę zrobić. Jest na prawdę bardzo, bardzo dobra. Szczególnie dla takich miłośników fasolki szparagowej jak ja (mogłabym ją jeść codziennie w sezonie i zapewniam, że by mi się nie znudziła!).
- 3 duże skrzydełka
- 2 marchewki
- pietruszka
- liście z pora (2-3)
- natka selera
- łyżeczka majeranku
- liść laurowy
- 2 kulki ziela angielskiego
- 2l wody
- 200g fasolki szparagowej
- 5 małych pomidorów
- pół puszki groszku
- 2-3 łyżki śmietany 30%
- pieprz, sól do smaku
Przygotowanie:
Skrzydełka umyć, zalać wodą. Dodać liść laurowy, ziele angielskie, majeranek i po pół łyżeczki soli i pieprzu. Gotować na małym ogniu minimum 30 min (ja gotowałam ok godziny). Następnie dodać warzywa oraz liście i gotować aż marchew będzie miękka. Wywar przecedzić. Myślę, że pokrojona w kostkę marchewka i pietruszka też będą pasować, jeśli nie macie jak ich wykorzystać w inny sposób (ja nie dodawałam).
Fasolkę umyć i odciąć końce. Do czystego wywaru dodać fasolkę i ugotować na pół miękko.
Pomidory obrać ze skórki i drobno pokroić (można je zmiksować).
Do gotującej się fasolki dodać groszek i pomidory. Gotować dalej na małym ogniu aż pomidory się rozpadną (ważne, żeby fasolki nie rozgotować, najlepiej po jakichś 7-8 min spróbować).
Doprawić zupę solą i pieprzem, i odstawić, żeby lekko przestygła. Dodać śmietanki (powoli, uważając, żeby się nie zważyła). Wymieszać i zagotować.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się przepis? A może coś byś zmienił? Napisz!