Muffinki to taki uniwersalny przysmak, który chyba lubi kazdy, a jak ktoś nie lubi to znaczy że nie znalazł jeszcze swojej ulubionej wersji. Mieszanie smaków i dodatków to jest to! A na dodatek sa rewelacyjnie szybki w przygotowaniu. Tym razem wykorzystałam zalegające "resztki" czyli napoczetą tabliczkę czekolady, chałwę przywiezioną z Grecji i rodzynki, które już prosiły sie o zużycie.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 50-60g rodzynek
- niecała (ok 3/4) tabliczki czekolady mlecznej
- 100g chałwy
- szklanka mleka
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- 1/2 szklanki oleju
- 2 jajka
Przygotowanie:
Wymieszać makę i cukier. Dodać pokruszoną chałwę, a następnie połamana w male kawałeczki czekolade i rodzynki. Wszystko razem dokładnie wymieszać. W osobnej misce połączyć mokre składniki - jajka roztrzepac, a następnie dodać mleko, jogurt i olej. Wlać mokre składniki do sucych i wymieszać, ale nie bardzo dokładnie - mogą zostać grudki).
Piekarnik nagrzać do 180st (z termoobiegiem). Wstawić muffinki i piec przez 25 minut. Powinny "wyjść" delikatnie z foremek i się przyrumienić.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się przepis? A może coś byś zmienił? Napisz!