Mam zdjęcia. Wiem, że było pyszne. A teraz na podstawie zdjęć próbuję przypomnieć sobie przepis. Myślę, że mi się udało w końcu.
Łosoś jest na prawdę łatwy w przygotowaniu, a z dodatkiem sosu pomidorowego jest wprost rewelacyjny. Nawet mój Mąż, który ryb nie jada z zasady chyba powiedział, że mu smakowało a to już mały sukces.
4 kawałki łososia (każdy ok 150g)
4 duże, mięsiste pomidory
pół cebuli
2 ząbki czosnku
sól (1/4 łyżeczki do pomidorów + do oprószenia łososia)
pieprz (do oprószenia łososia)
szczypta bazylii suszonej
pół łyżeczki tymianku
trochę oliwy z oliwek
ewentualnie woda
Przygotowanie:
Naczynie żaroodporne posmarować delikatnie oliwa z oliwek. Ułożyć łososia, oprószyć solą, pieprzem, można delikatnie również tymiankiem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 15-20 minut.
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki. Pokroić w kawałki (mniej więcej ósemki). Cebulę drobno posiekać, czosnek również.
Łyżkę oliwy rozgrzać na patelni. Podsmażyć czosnek z cebulą, aż cebula się zeszkli (trzeba uważać, żeby nie przypalić czosnku). Dodać pomidory. Chwilę smażyć mieszając, gdy zaczną puszczać wodę przykryć i dusić, aż całkiem się rozpadną (gdyby pomidory miały mało wody można dolać jej trochę, tak żeby sos się nie przypalał) od czasu do czasu mieszając. Pod koniec doprawić bazylią, tymiankiem i solą.
Sos przełożyć na łososia i piec jeszcze 5 minut.
Podawać na przykład z ryżem gotowanym na sypko (u mnie z dodatkiem kurkumy stąd taki żółty kolor).
Smacznego!
Ale pyszne danie, mniam :-)
OdpowiedzUsuń